Dzisiejszy post będzie szybki i krótki, żeby zdążyć przed weekendem jeszcze. Jeśli planujecie go spędzić w Krakowie lub nie macie żadnych planów, mam dla Was świetną propozycję. Może skorzystacie. W sobotę na Placu Nowym organizowane są Targi Rzeczy Fajnych, więcej informacji znajdziecie tutaj .
piątek, 25 kwietnia 2014
piątek, 18 kwietnia 2014
Wesołego Alleluja.
Kochani!!!
Na ten nadchodzący czas życzę Wam spokoju, radości i zdrowia.
Cudownych chwil spędzonych w gronie rodziny i przyjaciół.
Aby piękno tych świąt i płynąca z nich siła towarzyszyła Wam
na co dzień.
Wesołego Alleluja!!!
Cudownych chwil spędzonych w gronie rodziny i przyjaciół.
Aby piękno tych świąt i płynąca z nich siła towarzyszyła Wam
na co dzień.
Wesołego Alleluja!!!
wtorek, 8 kwietnia 2014
Ocieplacz-zając na jajko - jak zrobić...
Jeśli potraficie robić na drutach oczka prawe i oczka lewe, to ze zrobieniem ocieplacza-zająca na jajko nie będziecie mieć problemu. Potrzebny Wam będzie akryl, druty nr 3, no i dobre chęci.
No to do dzieła:
- nabieramy 30 oczek i 2 pierwsze rzędy przerabiamy ściegiem francuskim (wszystkie oczka na prawo);
- od rzędu 3 do 18 przerabiamy w rzędach nieparzystych oczka prawe, a w rzędach parzystych oczka lewe;
- następnie 15 oczek zdejmujemy na pomocniczy drut, a drugie 15 przerabiamy w 14 rzędach ( rzędy nieparzyste oczka prawe, rzędy parzyste oczka lewe);
- odcinamy nitkę i przeciągamy przez oczka i mocno zaciskamy;
- identycznie przerabiamy oczka z drutu pomocniczego;
- haftujemy oczy i nosek
- zszywamy uszy
- w rzędzie poniżej linii uszu przeciągamy nitkę, mocno ściskamy i zawiązujemy
- zszywamy tył zajączka
- robimy mały pomponik, przyszywamy i ocieplacz-zając gotowy.
Proste, prawda?
Gdyby w opisie było coś dla Was niejasnego, proszę pytajcie w komentarzach, chętnie odpowiem.
Gdyby w opisie było coś dla Was niejasnego, proszę pytajcie w komentarzach, chętnie odpowiem.
****
Mojego zająca zgłaszam na wielkanocne wyzwanie w KTM.

Etykiety:
diy,
druty,
hand made,
ocieplacz na jajko,
Wielkanoc,
wiosna,
wyzwanie,
zając,
zrobisz sam/a
niedziela, 6 kwietnia 2014
Ciasto na niedzielę (wielkanocną) czyli mazurek kajmakowy.
Obowiązkowe ciasto na Święta Wielkanocne w moim domu. Ja sama nie przepadam za nim, ale mąż i syn to i owszem, bardzo lubią. Proste w wykonaniu, pyszne, ale ostrzegam - baaardzo słodkie. Sam spód można upiec kilka dni przed świętami.
Na blaszkę o wymiarach 33x20 cm potrzebujesz:
- 300 g mąki
- 150 g masła
- 80 g cukru
- 3 żółtka ugotowane na twardo
- 2 łyżki śmietany 18 %
Dodatkowo do posmarowania upieczonego spodu:
- 150 g powideł lub dżemu porzeczkowego
- 1 puszkę masy kajmakowej
Z mąki, masła, cukru, żółtek i śmietany zagniatamy kruche ciasto. Zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na 1 godzinę. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkowujemy, przekładamy do blaszki, formujemy brzeg, nakłuwamy widelcem i pieczemy około 25 minut (do czasu aż będzie złociste) w temperaturze 180 C.
Upieczony, zimny spód smarujemy dżemem i masą kajmakową.
A potem ozdabiamy, bo cały urok mazurków tkwi wszak w dekoracji (i po cichu Wam powiem, że to w mazurkach lubię najbardziej:) ).
***
Miłej niedzieli.
Etykiety:
ciasto na niedzielę,
coś do jedzenia,
Wielkanoc,
wiosna
Subskrybuj:
Posty (Atom)