Witajcie w nowym 2014 roku. Jak ten czas szybko leci. Już styczeń. Jestem osobą, która nie ma w zwyczaju wymyślania postanowień noworocznych, ale w tym roku zrobiłam wyjątek. I tak, moje postanowienia na nowy rok to nie tracić czasu i pieniędzy, więcej czytać książek , odważyć się i w końcu ubiec chleb...Mam nadzieję, że uda mi się je zrealizować.
Za oknem widok zupełnie niestyczniowy, i temperatura niestyczniowa. Słoneczko tak pięknie zaglądało dziś do mieszkania, że aż żal byłoby z tego nie skorzystać, dlatego zrobiłam małą sesję zdjęciową mojej szydełkowej poduszce w kolorze blue. Tak zapowiadała się na początku klik . A tak wygląda teraz po skończeniu i pewnie zadomowi się w pokoju syna.
Oprócz poduszki w sesji udział wzięli: pędzel, słoik i tajemniczy, zakurzony,czarny przedmiot. Jak myślicie, co to jest ?
Postanowienia takie odpowiednie na kryzys ;). Poduszka świetna. Lubię takie szydelkowe. Mój mąż piecze chleb od niedawna. Na zakwasie. Wychodzi dobry. Niedługo może odważymy się upiec w naszym piecu chlebowym. Ale na razie zniechęceni jesteśmy dwukrotna porażką. Rzecz czarna to walizka, ale nie wiem co w niej jest. :).
OdpowiedzUsuńA masz jakiś sprawdzony przepis na chleb? To nie jest walizka.
UsuńPiękna sesja:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWspaniała!i te kolorki obłok tzn. obłęd!;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;))
:) obłęd mówisz...
UsuńPiękna poducha. połączenie kolorów rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńślicznusia milusia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam aga :D
Dziękuję i też pozdrawiam.
UsuńŚliczna :-))) Sama bym taką chciała :-))))
OdpowiedzUsuńPrzytulać i patrzeć i tak na zmianę:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPoduszeczka jest piekna, do tego blue!
OdpowiedzUsuńA to nie stara walizka?;)
Lubię kolor niebieski. To nie jest walizka, na drugim zdjęciu widać, że ma zapięcie z boku a nie z przodu jak walizka:)
UsuńPiękna poduszka!!! Ja sama teraz zabrałam się za biało-czerwoną, tak perspektywicznie na następne Boże Narodzenie:) A czarna skrzyneczka to nie jest czasem taki przybornik dla artysty-malarza...? No sama nie wiem, ale tak mi się jakoś skojarzyło z tym pędzlem:)
OdpowiedzUsuńJagódka, serdeczne Noworoczne buziaki:)))
Nie, nie jest to przybornik dla malarza. Pozdrawiam Ewuniu:)
UsuńHmmmm, no to nic innego nie przychodzi mi do głowy:(
UsuńA z jakiej nitki robiłaś tę poduchę?
Ewuniu, z akrylu. Nazwy Ci nie podam, bo to resztki ze starych zapasów. To jest pierwsza poducha jaką w życiu robiłam i zaskoczona jestem, że wcale nie schodzi na nią dużo nici:)
UsuńPoduszka prezentuje się wspaniale! Ślicznie dobrane kolory :) Chleb z pewnością upieczesz, a jak zaczniesz, to nie będziesz chciała przestać - taki domowy jest najsmaczniejszy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Asia
Witaj Asiu, bo chyba to Twój pierwszy komentarz u mnie. Z chlebem pewnie będzie tak jak piszesz - jak zacznę to nie będę chciała przestać, tylko muszę się odważyć ten pierwszy raz. Pozdrawiam.
UsuńBardzo ładna poduszka! Antyczna walizka bardzo totogeniczna:)))Pozdrawiam cioepło:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale nie jest to walizka.
Usuńpiękna podusia :) pewnie kosztowała dużo pracy ;)
OdpowiedzUsuńmyślę, że to walizka :D
Wyjątkowo przyjemnie się ją szydełkowało:)
UsuńTo nie jest walizka:)
Pięknie wyszła ta podusia i te kolorki:) cudo.
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńMoje ulubione kolory, bardzo miła poduszka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Lubisz niebieski? Ja też:)
UsuńPrześliczna podusia ! :)
OdpowiedzUsuńLove those colors! Visiting from Annemarie's blog.
OdpowiedzUsuńBest,
Sheila
http://sheilazachariae.blogspot.com/2014/01/top-yarny-goodness-for-2013.html
Ładnie dobrałaś kolory, śliczna poduszka!
OdpowiedzUsuńU W I E L B I A M - no nie ukrywam tej swojej słabości - a tu dwie na raz i do błękitu i do kwadratów babcinych :)***
OdpowiedzUsuńDobrego roku!
Śliczna poducha i kwadraty i kolory rewelacja;) a tajemniczy zakurzony przedmiot wcale nie taki zakurzony;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
A może powiększalnik tam był? Albo gramofon, adapter walizkowy? Śliczna poduszka, moje ulubione kolory, pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuńPrześliczna poducha :) z tyłu robisz zapięcie na guziki czy na suwak? bo ja zastanawiam się cały czas jak praktyczniej wykonać takie zapięcie w swojej. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńZapięcie zrobiłam na suwak i sprawdza się idealnie:) Pozdrawiam.
UsuńPiękna ta podusia :) wydaje się być bardzo przytulna... taka jak w domu u mojej babci :-) A co do chlebka to ja ostatnio również upiekłam swój pierwszy chleb, co prawda na drożdżach a nie na zakwasie ale myślę, że na pierwszy raz byłby odpowiedni tym bardziej, że domownikom bardzo smakował :-) jeśli chciałabyś skorzystać z przepisu to zapraszam:
OdpowiedzUsuńhttp://queen-athome.blogspot.com/2013/11/moj-pierwszy-chleb-my-first-bread.html
pozdrawiam serdecznie :-)
Podusia cudna Jagoda no i trzymam kciuki za ten pierwszy chleb:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie:)
Z chlebem jestem na dobrej drodze, mąka zakupiona, zakwas w lodówce:) Pozdrawiam:)
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie robienia podobnej poduchy ale mi schodzi i schodzi i nie mogę jej skończyć.
Twoja prześliczna , no i ta walizka- rewelacyjna.
Pozdrawiam
Podusia urokliwa a walizeczka to cudo :) Z chlebem nie będzie pewnie problemu . Ja wypiekam od 2 miesięcy. Mam prosty przepis . Gdyby coś poszło nie tak to służę swoim :) Trzymam kciuki i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcia!... Uwielbiam nieoczywiste zestawienia przedmiotów :) Pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńsuper zestawienie kolorów uwielbiam takie ;)
OdpowiedzUsuń