Jeśli weekend w kolorze blue - to zapewniam, że powiniem być udany :) Każdy odcień koloru niebieskiego nastraja mnie pozytywnie i chłodzi negatywne emocje ;) Pozdrawiam Marta.
Zazdroszczę szydełkowego weekendu. Ja właśnie skończyłam mały pledzik dla kota i nie mam już co robić :-) Osobiście za niebieskim nie przepadam,ale elementy wyglądają pięknie. Pozdrawiam i dziękuję za wizyty u mnie :-)
A lubimy :). W kuchni dodatki mam w granacie, a i łazienka ma ściany pomalowane na szaro-błękitno. Zapowiada się fajny pled, no chyba, że poduszka... :)
To fajny weekend;)) ja własnie przeprosiłam sie z szydełkiem, jesień jak żadna inna pora roku sprzyja wieczorom przy dzierganiu;)) Pozdrawiam cieplutko
Lubie, ale moj ulubiony to zolty...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
mój ulubiony...w wielu odcieniach ;)
OdpowiedzUsuńw sumie lubię, choć nie ma go na liście moich ulubionych :) a co robisz? kocyk, poszewkę, zdradzisz? :)
OdpowiedzUsuńPoszewkę:)
UsuńOstatnio, to mój ulubiony kolor!
OdpowiedzUsuńPa
lubię niebieski :-)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
ładnie :-) a ja mam prawie identyczną miseczkę na nóżce :-) buziaczki :*
OdpowiedzUsuńJeśli weekend w kolorze blue - to zapewniam, że powiniem być udany :)
OdpowiedzUsuńKażdy odcień koloru niebieskiego nastraja mnie pozytywnie i chłodzi negatywne emocje ;)
Pozdrawiam Marta.
Zazdroszczę szydełkowego weekendu. Ja właśnie skończyłam mały pledzik dla kota i nie mam już co robić :-) Osobiście za niebieskim nie przepadam,ale elementy wyglądają pięknie. Pozdrawiam i dziękuję za wizyty u mnie :-)
OdpowiedzUsuńOwszem niebieski bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego;-)
OdpowiedzUsuńJa właśnie uzupełniam włóczkowe zapasy i też coś będę działać.
Pozdrawiam!
A lubimy :). W kuchni dodatki mam w granacie, a i łazienka ma ściany pomalowane na szaro-błękitno.
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajny pled, no chyba, że poduszka... :)
Poduszka:)
UsuńLubię coraz bardziej:))) Już sobie wyobrażam jak cudnie będzie szydełkowym kwiatom w pledzie:)))
OdpowiedzUsuńO! Piękne to będzie! A co to? lubię oczywiście blue:) Pozdrawiam Jagódko:)))
OdpowiedzUsuńPoszewka na poduszkę:) Pozdrawiam Ewuniu:)
UsuńJa kiedyś uwielbiałam. Teraz średnio, jedynie w chabrowym odcieniu coś widzę. Ale jak Ty coś błękitnego zmajstrujesz, to może się nawrócę;)
OdpowiedzUsuńach cudeńka i to jeszcze błekitne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPowstają piękne elementy , lubię niebieskości. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTo fajny weekend;)) ja własnie przeprosiłam sie z szydełkiem, jesień jak żadna inna pora roku sprzyja wieczorom przy dzierganiu;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
W takich odcieniach -zawsze!!!! :)
OdpowiedzUsuńHola hermoso blog muy fresco y trabajos bellos te felicito y ya te sigo un beso Sandra.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię, ale teraz otaczam się moimi ukochanymi szarościami. Jakoś jesień mnie tak nastraja :)
OdpowiedzUsuńsuper kóleczka w niebieskosciach :)
OdpowiedzUsuńNiebieski-ulubiony ze wszech miar) Fajnie, ze to trafilam.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNiebieski - to nie mój kolor, ale u ciebie wygląda przepięknie!
OdpowiedzUsuńMój ulubiony kolor:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam niebieski:) origamiiptaki.blogspot.com zapraszam:)
OdpowiedzUsuńBo najważniejszy jest kolor :) Super!
OdpowiedzUsuń