To już ostatni kolor w zabawie u Ani . Myślałam, że na nim polegnę, bo w listopadzie jakoś mało tego fioletu dookoła mnie było. Kupiłam nawet bakłażany, bo fioletowe, ale okazały się modelami mało wdzięcznymi, bo na zdjęciach przy braku światła wyszły prawie czarne. Za to jako kolacja były wyborne. Cóż więc mi pozostało? Przeszukałam "archiwa" i padło na astry, u mnie w towarzystwie rusałek, najbardziej chyba jesienne kwiaty.
ASTRY
I jeszcze piosenka,która towarzyszy mi cały wieczór. Piękna kobieta, piękny głos...
Ode mnie dla Was:)
Dobrej nocy:)
Piękne zdjęcia astrów :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie,a u mnie zastój:/coś wymyślę:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Jagodaj
fascynujące, ze tyle osób w zabawie i tyle skojarzeń :), motyle zawsze mile widziane :)
OdpowiedzUsuń