Napisałam ostatnio w komentarzu u Igi, że sama nie wiem, czy mam dość tej zimy, czy jeszcze nie. Chyba dostałam jakiegoś chwilowego zaćmienia umysłu, bo ja BARDZO a to bardzo tęsknię już za wiosną. Lubię zimę. To prawda. Najbardziej taką śnieżną, z lekkim mrozem i słoneczną. Ale mam wrażenie, że tej zimy niewiele było takich dni.
Dzisiaj wychodząc z domu do pracy, a wychodzę bardzo wcześnie, pierwszy raz nie wychodziłam po "ciemku". Całkiem jasno też nie było, ale była to pora, kiedy ptaki już wstały i z przyjemnością wsłuchiwałam się w ich trele i ćwierkanie. Z tych ich śpiewów zrozumiałam tyle, że wiosna tuż, tuż:) One chyba najlepiej to wiedzą, prawda?
A w kwestii wiosny - to po pierwsze, w końcu zakwitł mój hiacynt. Cieszy mnie delikatnym zapachem i pięknym wyglądem. Po drugie w sobotę, kto wie, może wysieję zioła do doniczek. Już czas chyba. Po trzecie wszystkie pogodynki zapowiadają ocieplenie.
DOBREGO DNIA:)
Hiacynt pięknie Ci zakwitł a ten zapach trochę oszałamia jak wiosna gdy wybuchnie. Niech już przyjdzie bo umieram z tęsknoty,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też już nie mogę doczekać się wiosny... Słyszę ją w śpiewie ptaków,widzę w promieniach słońca. Tylko prognozy są cały czas niesprzyjajace.
OdpowiedzUsuńBo ta pogoda taka nijaka w tej chwili...te okresy przejściowe sa najgorsze...ale już czuć w powietrzu wiosenkę;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
oj tak... byleby do wiosny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawia ciepło
:)))Osobiście zimy mi już wystarczy:)Chodniki suche,bez soli aż miło wyjść z psem.Też czuję wiosnę.Czuje że jest za rogiem:)
OdpowiedzUsuńO tak wiosnę już czuć, słychać, a i podglądnąć można w takich cudnych hiacyntach:)))
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój hiacynt :-) ja też poczułam wiosnę, gdy za widoku wróciłam do domu z pracy.
OdpowiedzUsuńTeż czekam na wiosnę . I dzisiaj ją poczułam bo dzień dłuższy, ptaki śpiewały, i ten zapach rozwiniętych u mnie hiacyntów.
OdpowiedzUsuńJa cały czas czekam az zakwitnie mój. Idzie w górę po malutku.
OdpowiedzUsuńDla mnie wraz z marcem nadchodzi wypatrywanie wiosny. :) Choć na Pomorzu na zimę nie moglismy narzekać.
Pa
Wiosna już na progu stoi:) Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńPiękny jest Twój hiacynt.
OdpowiedzUsuńJa też kupiłam kilka kolorów, ale mój różowy jest o wiele mocniejszy.
Jest taki ... rozpustny ;/
Pozdrawiam :)
Pekné hyacinty i všetko na Tvojom blogu.
OdpowiedzUsuńEmily
A i puszka po-czymś-tam znalazła nowe zastosowanie:) Niech pachnie wiosną!
OdpowiedzUsuńcute idea and great pictures
OdpowiedzUsuń♥doris