Nie myślałam, że tak rzadko będę umieszczać kolejne posty na moim blogu. Powodem jest chroniczny brak czasu, mimo,że wstaję bardzo wcześnie i chodzę spać bardzo późno. Doba niestety ma tylko 24 godziny... Niemniej jednak bardzo się cieszę z każdego komentarza oraz każdego nowego obserwatora.
Gorąco Wam dziękuję, że jesteście ze mną.
A co u mnie? Podobnie jak u niektórych z Was. Pomału robię ozdoby na zbliżające się święta.
Oto one:
filcowe zawieszki w moich ulubionych, świątecznych kolorach, białym i czerwonym
filcowe bałwanki
I na koniec chcę Wam pokazać jakie świeczniki ceramiczne za grosze kupiłam w drogerii Rossman.
Serduszka są cudowne ........
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zawieszki, też przymierzam się do śnieżynek :) A bałwanki zabawne :)
OdpowiedzUsuńBałwanki super. Lubię proste pomysły. Są najczęściej najlepsze.
OdpowiedzUsuńwszystko w moim stylu:)
OdpowiedzUsuńa bałwanki są ekstra, jeszcze takich nie widziałam:)
Śliczne bałwanki i serduszka... w ogóle uwielbiam rzeczy robione z filcu - a w moim Rosmannie niestety świeczników już nie mieli:(
OdpowiedzUsuń~Aldona
Śliczne serduszka...bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńAle piękne. Szkoda, że wczesniej nie trafiłam na Twojego bloga, bo pewnie teraz już tych świeczników nie ma. Ale pójdę jutro z ciekawości i sprawdzę ;>
OdpowiedzUsuń;) piękności..
OdpowiedzUsuńZawieszki są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuń