Lubię wyprawy do lasu na grzyby, ale na grzybach nie znam się zupełnie. Nie lubię koloru czerwonego, ale bardzo lubię muchomory:) Inspiracją dla mnie był ten blog.
***
Cieszę się ogromnie, że mimo mojej nieobecności zaglądacie tu nadal:) Dziękuję.
Muchomory jak żywe, a zdjęcia bajkowe:) Pozdrawiam Kasia:)
OdpowiedzUsuńKochane! Byłam jakiś czas temu na grzybach, ale właśnie takie czerwone ozdabiały las, a innych nie widziałam wcale.. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuchomorki będą idealne na choinkę. Na instrukcje nawet nie patrzę, bo to i tak nie moja bajka i nie na moje możliwości jak na razie. Choć mam nadzieję, że kiedyś nauczę się szydełkowania. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO jakie słodziaki! To prosto z jesiennego trawnika w zimie mogą wskoczyć na choinkę i pięknie na niej dyndać :)
OdpowiedzUsuńfajne sa Twoje muchomorki
OdpowiedzUsuńTakie śliczności ta chętnie wrzuciłabym do swojego koszyczka :)
OdpowiedzUsuńCudne są!
Śliczności :-) Wspaniałe muchomorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepiękne, a w tym mchu wygladają leśno_zjawiskowo...
OdpowiedzUsuńmuchomory urocze! :) pięknie zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńPiękne te muchomorki <3
OdpowiedzUsuńŚliczne jak żywe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że to prawdziwe :).
OdpowiedzUsuńSuper są.
Pozdrawiam Marta.
Cudne! jak z bajki :-)
OdpowiedzUsuńSłonecznego weekendu Ci życzę, pa, pa!
Na grzybach też sie nie znam:)ale zbierać bardzo lubie:)
OdpowiedzUsuńMuchomorki cudne!!!
Jakie śliczne, a zdjęcia rewelacyjne :))
OdpowiedzUsuńtaaaa... muchomory coś w sobie mają ;) Tobie wyszły świetne
OdpowiedzUsuńjakie one słodziachne :)
OdpowiedzUsuńMuchomorki jak prawdziwe.Czerwonego nie lubię też ale zestaw caerwień z zielenią zawsze ładnie wyglada. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper te twoje muchomorki :-)
OdpowiedzUsuńWesolutkie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne muchomorki:)
OdpowiedzUsuńGenialnie pozytywne muchomorki:) Też lubię wyprawy do lasu.
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuń